17 maj 2011

zieloni, choć niezieloni

W Radomiu.
Marysia zagląda do naszej walizki i mówi: O, taki sweter ma też Staś.
ja: Zgadza się, to nawet ten sam sweter. Staś z niego wyrósł i teraz wasza mama dała go Wojtkowi.
Wojtek: A jak ja wyrosnę, damy go Marysi. Jak Marysia wyrośnie, da Ani. Jak Ania - Karolowi. I to jest właśnie recykling.

5 maj 2011

Gdy się modlisz bądź jak dziecko

Wojtek przy kolacji bawił się kanapką. Dostał burę. Przecież nie wolno bawić się jedzeniem. Jest wiele dzieci, które są głodne. Trzeba szanować pokarm.

Modlimy się przed snem.

K: Przepraszamy Cię Panie Boże za zabawę jedzeniem, prawda Wojtek? I prosimy Cię za wszystkie dzieci, które nie mają co jeść, aby nie były głodne.
W: Taaak! Panie Boże!!! Prosimy Cię o to, żeby w Afryce i na Pustyni, żebyś dał tam Danio! Żeby był taki cud!!