15 sty 2014

i oby tak zostało!

Śpiewamy kolędy.
...płacze z zimna, nie dała Mu Matula sukienki.
Ania: Ale komu??? No chyba nie Jezusowi?!

Trochę tak, a trochę nie

A: trochę dziwna ta herbata
- czemu?
A: ...trochę dziwna, a trochę normalna
- ale ci smakuje?
A: trochę tak, a trochę nie
- ale wypiłaś?
A: ale trochę zostało

- Aniu, jesteś za mała, żeby oglądać tę bajkę.
A: mmmm. a mogę tylko jeden zerk?

- Płaczesz, na pewno się przestraszyłaś, gdy spadłaś z krzesła.
A: Tak, bałam się, że odpadnie mi głowa i nie będę mogła z Wami rozmawiać.

M: masz katar. posmarowałam ci nos i pod nosem taką specjalną maścią.
A: dziękuję mamo, jak w nocy gile wylecą, będą się miały do czego przykleić

W: tato, czemu nie mogę wziąć świetlnego miecza do przedszkola?
- bo jest taka zasada. Myślę, że chodzi o to, żebyście nie walczyli w przedszkolu i żebyście nie zrobili sobie krzywdy.
W: ale i tak walczymy. na placu zabaw. grabiami.

(...)
W: bo jak sie bawiłem z Jaśkiem to przyszedł XY i pobił Janka i ze mną też się chciał bić
- mhm. pobił cię?
W: no nie pobił. ...ale chciał.
- myślę, że on..
W: bo ja wiem, że on pewnie chciał zwrócić na siebie uwagę, bo pewnie chciał się z nami bawić i nawet zaproponowałem mu, żeby się z nami pobawił, bo my nie chcemy się bić
- no i bawił się z wami?
W: nie. poszedł się bić z ZŻ.




tło: W cieżko się dogadać z kolegą Stefanem w przedszkolu

Przy stole:
W: Mamo, a co to za ciasto???
M: Stefanek
W: To nie jem