M: Coś specjalnie dla Kuby, który jest od wczoraj w Katowicach, a my u dziadków w Radomiu...
Wojtek, nasz indywidualista, nawet piosenki śpiewa po swojemu. Tak bawił się wczoraj znanym motywem... drobiowym:
W: Były sobie kurki..dwa
Jedno oczkiem mruga..ła!
;o)
25 sie 2009
19 sie 2009
pod koroną...
Wojtek od maja przechodzi trening czystości, czyli - dla niewtajemniczonych - odzwyczaja się od pieluch. "Pochłaniacze wilgoci specyficznej" zakładamy mu sporadycznie: do snu czy na dłuższe podróże. Dziś na spacer do pobliskiego sklepu nie został w nie zaopatrzony. Byłam przy kasie, gdy Wojtek brykał sobie po (bezpiecznym) terenie tuż przed sklepem. Nagle wchodzi trochę zmoczony i zmieszany.
Ja: Wojtusiu, co się stało? Zsiusiałeś się?
W: Tak... Ale pod drzewko!
... Rzeczywiście, korona drzewa z sąsiedniej posesji rzucała cień na teren przysklepowy. A tam plama...
Ja: Wojtusiu, co się stało? Zsiusiałeś się?
W: Tak... Ale pod drzewko!
... Rzeczywiście, korona drzewa z sąsiedniej posesji rzucała cień na teren przysklepowy. A tam plama...
Subskrybuj:
Posty (Atom)