31 mar 2013

Dzięcięca teologia matematyczna i inne

{modlitwa wieczorna w czasie wigilii pachalnej, bo nie wszyscy poszliśmy do kościoła}
W: Panie Jezu, bo Ty jesteś Nieskończoność, a szatan to zero

i jeszcze kilka z czasu Triduum, bo potem uciekną

{malowaliśmy jajka u Szwagrów, każde dziecko malowało kilka, potem kompletowaliśmy koszyki, było sporo osób, zaczynaliśmy wybierać się do kościoła, żeby święcić...}
W{z drugiego pokoju}: Tatoooo! A ile ja mam jajek!!!?


{paczka płatków w kerfurze, do płatków dołączona "mapa kosmosu" - taka książeczka, duże pragnienie rozpakowania tejże mapy, ale umowa, że dopiero po zapłaceniu - w samochodzie. W końcu, po "długim" oczekiwaniu mapa zaczyna być rozpakowywana}
W: Oooo!:D Ojej!:D Wow!!:)... hmmm.:| Mhm...:/ uuuu:(.... ale jest tylko nasz układ słoneczny...

{płatki w pojemniku, na pokrywce różne, dziwne napisy}
W: co to jest PE-HD?
M: yyy. nie wiem. pewnie rodzaj materiału, z którego zrobiona jest pokrywka
W: oooo! czyli zrobiona jest z wysokiej jakości ekranu!

{zasypiamy}
A: tato siku
- dopsz. Chodź na nocnik.
A: ale weź mnie na ręce, bo jestem po chorobie.
- po jakiej ty jesteś chorobie
A: ...pomyślę na nocniku
- dopsz.
{nocnik}
- to po jakiej ty jesteś chorobie?
A: to był żarcik
- czyli mnie oszukałaś. wiesz, że nie wolno mnie oszukiwać.
A: wiem, przepraszam, teraz będę mówiła, że nie jestem po chorobie, chodźmy spać.


Brak komentarzy: